Niepołomice. Zamek

Jeżeli snobistyczny Kraków nie ma już przed nami żadnych tajemnic, a po kolejnych urlopach spędzanych za granicą mamy ochotę na nieco więcej rodzimych krajobrazów i zabytków – wybierzmy się do Niepołomic. To malownicze miasteczko położone jest w pradolinie Wisły, niedaleko majestatycznego Krakowa. Można tam spędzić romantyczny weekend we dwoje – w eleganckim zamkowym hotelu – albo wybrać się na urlop z rodziną – lekcja historii przyda się i nam, i naszym dzieciom.

 

Imponujący rozmiarem i urodą zamek w Niepołomicach przez wieki był bowiem miejscem, w którym odpoczywały prawdziwe koronowane głowy, dlatego nawet dzisiaj często jest nazywany drugim Wawelem (jako pierwszy nazwał go tak nasz najsłynniejszy kronikarz, Jan Długosz). Rezydencja obronna pierwotnie składała się z trzech wież, budynków w skrzydle południowym i wschodnich i murów kurtynowych wokół dziedzińca. Równolegle powstała osada Niepołomice, mająca pełnić funkcje usługowe dla zamku i dworu.

Zamek wybudował w XIV wieku Kazimierz Wielki, ale największy rozkwit Niepołomice przeżyły podczas panowania innych naszych królów: Zygmunta Starego i Zygmunta Augusta, czyli w XVI wieku. Wówczas − gotycki w zamierzeniu − zamek przebudowano w stylu renesansowym, nadając mu formę czworoboku z dziedzińcem wewnętrznym. Na niepołomickim zamku odbywały się zjazdy koronne, sądy nadworne, nadawano tu przywileje, przyjmowano poselstwa, ale najczęściej po prostu polowano w pobliskiej Puszczy Niepołomickiej.

Zasługą królowej Bony były ogrody włoskie usytuowane przy południowym skrzydle – nazywane również dzisiaj „ogrodami królowej Bony”. Od końca XVI wieku zamek przechodził w ręce rodów szlacheckich: Curyłów, Branickich, Lubomirskich.

Podczas potopu szwedzkiego zamek został zniszczony i od tamtej chwili stopniowo tracił na znaczeniu. Zamek zamieniono wtedy na magazyn żywności, zniszczono kościół, złupiono miasto. W latach 1991-2007 przeprowadzono tu jednakże gruntowny remont, który przywrócił rezydencji królewskiej dawną świetność.

Dziś zamek w Niepołomicach to prawdziwa perła renesansu, udostępniona dla turystów zarówno jako muzeum, jak i hotel. Dzięki temu możemy poznać wnętrza tej pięknej rezydencji. W komnatach zamkowych powstało Muzeum Przyrodnicze wykorzystujące eksponaty myśliwskie i łowieckie, zbiory Włodzimierza Puchalskiego oraz Muzeum Narodowe.

Obiektem administruje Fundacja Zamek Królewski w Niepołomicach, organizując tu recitale, koncerty, spektakle, pokazy rycerskie, wystawy. Fundacja zarządza również luksusowym butikowym hotelem i nowoczesnym centrum konferencyjnym.

Miłośnicy lokalnych cudowności z zainteresowaniem przeczytają legendę o czakramie, czyli źródle niesamowitej siły tajemnej płynącej z wnętrza niepołomickiej ziemi. Podobno Kazimierz Wielki, planując budowę zamku w Niepołomicach, rozkazał wydobyć z jak najgłębszych miejsc pod wawelską kaplicą św. Gerona skałę, która następnie posłużyła jako kamień węgielny dla budowy nowego zamku. Król bowiem wiedział, że w tym miejscu, gdzie za czasów pogańskich odbywały się specjalne obrządki kultowe, tkwi źródło niesamowitej siły tajemnej dobywającej się z wnętrza ziemi. Każdy dzień zaczynał od parominutowego czuwania w tym miejscu, modląc się dla niepoznaki, w rzeczywistości czerpiąc z sił witalnych Matki Ziemi. A sił witalnych było mu trzeba, bo król ten należał do wyjątkowo łasych na niewieście wdzięki.

Legenda legendą, ale może nasi panowie powinni wziąć ją sobie do serca, pamiętajmy bowiem, że Kazimierz Wielki na brak potomków nie narzekał...