Stoisko SM Bieluch z Chełma zrobiło furorę na dorocznym pikniku „Poznaj Dobrą Żywność” w ogrodach SGGW w Warszawie. Swoimi produktami chwaliło się 120 producentów żywności.
Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego organizuje pikniki od lat pięciu. Od zarania mottem jest znak programu „Poznaj Dobrą Żywność”, zainicjowanego 13 lat temu przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Program wspiera i wyróżnia producentów polskiej żywności szczycącej się najwyższą jakością, wytwarzanej nie tylko według polskiej tradycyjnej receptury, ale także z zastosowaniem systemów bezpieczeństwa żywności, jak HACCP, GHP, GMP i ISO 9001. Charakterystyczne biało-czerwone logo „Poznaj Dobrą Żywność” stanowi gwarancję, że rolnicy i producenci przestrzegali odpowiednich norm na każdym etapie powstawania produktu. Znak jakości nadawany jest na czas określony, a organizator monitoruje procesy wytwarzania. Nigdzie w Polsce nie znajdziemy tak bujnych łąk i żyznych gleb. Pamiętamy jeszcze z lekcji geografii – a ta wiedza nie zdążyła się jeszcze zdezaktualizować – że to właśnie tutaj znajdują się słynne czarnoziemy, które powstają na podłożu lessowym, i że właśnie ten obszar naszego kraju idealnie wpasowuje się w modny trend rolnictwa ekologicznego. Nie ma tu wielu zakładów przemysłowych, które są zmorą mieszkańców Śląska; przeważają tereny rolnicze, nieskażone przez metale ciężkie. Dobrze się na nich przyjmują odpowiednio dobrane gatunki trawy, które gwarantują najwyższej jakości mleko. Rolnicy dbają o ich różnorodność, nie brakuje tu także ziół, dzięki którym mleko uzyskuje specyficzny, niepowtarzalny smak i aromat. Na nowych opakowaniach naturalnego Bielucha znajdziemy informację, że zawiera wszystkie białka mleka, również serwatkowe. To zasługa specjalnej, zaawansowanej technologii membranowej – tzw. ultrafiltracji. Wymaga ona specjalistycznej linii produkcyjnej ze skomplikowanym mechanizmem membran, pomp i automatów. Wszystkie te zabiegi są jednak uzasadnione, bo dzięki nim powstaje nabiał o najwyższych parametrach jakościowych, smakowych i odżywczych. A wszystkie białka serwatkowe – zamiast niknąć w kadziach z serwatką – trafiają do opakowań z kremowym serkiem, który możemy serwować na śniadanie całej rodzinie w dowolnej formie, mając świadomość, że dajemy jej to, co w mleku najbardziej wartościowe. „W pikniku w ogrodach SGGW bierzemy udział po raz pierwszy. Przywieźliśmy do Warszawy nie tylko serki naturalne Bieluch, ale także smakowe, m.in. ze szczypiorkiem, pomidorami i chili, które są dostępne niemal w całej Polsce. Chciałbym jednak dodać, iż dla naszego regionu produkujemy różne przetwory mleczne pod marką Kuchnia Lubelska” – mówi Waldemar Skibiński, prezes Spółdzielni Mleczarskiej Bieluch. Warszawskie pikniki zdobyły już znaczną renomę i są tłumnie odwiedzane przez całe rodziny. Wystawcy przygotowali prezentacje żywności wyróżnionej znakami jakości, na miejscu przygotowywali potrawy, którymi częstowali. Jeśli ktoś szczególnie zasmakował w konkretnym produkcie, to mógł go nabyć w przystępnej cenie. Wzmocnieni regionalnymi smakołykami goście mogli obejrzeć pokazy tańców ludowych, a dzieci wziąć udział w konkursach z fajnymi nagrodami. „Z udziału w pikniku jesteśmy bardzo zadowoleni. Nasze stoisko odwiedziło bardzo dużo ludzi nie tylko próbując produkty, ale także interesując się ich składnikami oraz sposobem produkcji. W wyjaśnieniach wspomagała mnie Ewa Gorajek, technolog i kierownik produkcji. Tak zachęceni konsumenci ustawiali się w kolejce, aby zakupić wypróbowane wcześniej produkty” – mówi Agnieszka Lenart, szefowa marketingu w SM Bieluch. Stoisko Bielucha odwiedziło też kilkoro znamienitych gości. Wśród nich profesor Iwona Wawer z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, od lat zawodowo zajmująca się badaniem chemicznych składników produktów. Pani profesor z uznaniem wyrażała się o serku naturalnym Bieluch, który zna i poleca, lejąc miód na serce prezesa Skibińskiego.
Serek naturalny Bieluch posiada taki znak od kilku lat i jeszcze długo będzie na niego zasługiwał. Bieluchy powstają na Lubelszczyźnie, czyli w najczystszym regionie naszego kraju. Rolnicy, którzy dostarczają mleka do jego produkcji, mają idealne warunki środowiskowe do uzyskania czystego, nieskażonego w żaden sposób surowca. Od wschodu z ich gospodarstwami graniczy dorzecze Bugu, zaś od zachodu dorzecze Wieprza, od południa – Roztocze, a od północy – Polesie.